niedziela, 30 grudnia 2012

Budżet powiatu na 2013 rok

Rada Powiatu uchwaliła budżet naszego samorządu na 2013 rok. Prace nad projektem uchwały budżetowej angażowały Zarząd Powiatu i wszystkie Komisje stałe Rady Powiatu. Podstawą naszego planu finansowego na przyszły rok są informacje przekazane przez Ministra Finansów oraz Wojewodę Podkarpackiego o planowanych kwotach subwencji, dotacji i dochodów własnych dla naszego samorządu. Do tych wartości musieliśmy dostosować nasze plany inwestycyjne, a przede wszystkim wydatki bieżące, których równoważenie od 2010 r. jest narzucanym wymogiem dla wszystkich jednostek samorządowych w naszym kraju. 
Na początku 2012 r. wielkim wyzwaniem dla Zarządu i Rady Powiatu stały się problemy związane z nowymi wymogami finansowymi, jak również z wypełnieniem roli organu założycielskiego dla Samodzielnego Publicznego Zespołu Opieki Zdrowotnej w Strzyżowie, który za 2010 r. wygenerował skumulowaną stratę na poziomie blisko 8 mln zł, przy rocznej wartości kontraktu ok 24 mln zł. Poradzenie sobie z problemem narastającego zadłużenia było nie lada problemem - i co tu dużo mówić - nasz ZOZ znalazł się na skraju upadłości. Determinacja Pana Wicestarosty, Pana Przewodniczącego Rady Powiatu, członka Zarządu nadzorującego SP ZOZ, a także samej Dyrekcji tej jednostki i jej pracowników, przy pomocy życzliwych parlamentarzystów, Ministra Zdrowia i osób z sektora bankowego sprawiła, że obecnie - mimo że sytuacja nadal jest bardzo trudna - przynajmniej problem zadłużenia uległ znaczącej, pozytywnej restrukturyzacji. Skutkuje to jednak dla budżetu powiatu koniecznością zagwarantowania w każdorocznym planie finansowym kwoty ok. 600 tys. zł na poręczenie zaciągniętego kredytu.
Mając tak trudną sytuację zastanawialiśmy się nad ograniczeniem nie tylko wydatków bieżących, ale również rozpoczętych inwestycji, w tym współfinansowanych z Unii Europejskiej. Dobra współpraca Zarządu i Rady Powiatu, Państwa Radnych z poszczególnych gmin oraz wspólne przyjecie priorytetów rozwojowych sprawiły, że póki co żadna z naszych planowanych inwestycji nie jest zagrożona. Warto przy tym dodać, że wymagało to nieraz postawy kompromisowej i wzajemnego zrozumienia - tak było z drogą Strzyżów - Grodzisko - Zawadka, której pierwotny plan finansowy był znacznie niższy od ostatecznych kosztów. Wówczas zrozumienie ze strony radnych powiatowych z gminy Czudec i ich zgoda na odłożenie planowanej przebudowy mostu w Wyżnem, pozwoliły nam zamknąć zwiększony plan finansowy dla tej drogi, która jest ważna szczególnie dla Strzyżowian, gdyż w przyszłości prowadzić będzie ze Strzyżowa do węzła Ropczyce na budowanej obecnie autostradzie A4. Most zaś - rok późnie zbudowany ku radości mieszkańców i użytkowników szczęśliwie został oddany do użytku w grudniu 2013 r. Takich przykładów dobrej współpracy, wzajemnego zrozumienia priorytetów i patrzenia z punktu widzenia całej społeczności powiatowej jest znacznie więcej w tej i poprzednich kadencjach naszej Rady, co tylko może cieszyć i dobrze rokuje na przyszłość.
Pod względem finansowym niestety zmuszeni jesteśmy Nowy Rok 2013 rozpocząć od dalszego ograniczania wydatków, tym bardziej, że wiele wskazuje na to, że przesłane nam prognozy dotyczące dochodów naszego samorządu mogą być przeszacowane. Nie jest to wiadomość dobra, ale na pewno dobrą informacją jest to, że w pierwszych tygodniach Nowego Roku ogłosimy kolejne przetargi na realizację inwestycji powiatowych. Gotowy już do ogłoszenia jest przetarg na rozbudowę SOSW we Frysztaku, przygotowujemy się do przetargu na dostawy do Centrum Edukacji i Nowoczesnych Technologii w Dobrzechowie, do przetargu na modernizację baz geodezyjnych i przetargu na zabezpieczenie 5 osuwisk na drogach powiatowych. We wszystkich tych zadaniach uzyskaliśmy znaczące dofinansowanie z różnych źródeł, w tym z funduszy strukturalnych Unii Europejskiej. 
Wg aktualnego planu dochody powiatu w 2013 r. wyniosą 65 788 139 zł, wydatki zaś 74 202 165 zł. Deficyt budżetu powiatu, związany przede wszystkim z prowadzonymi inwestycjami mamy zamiar pokryć kredytem bankowym w wysokości 7.114 026 zł. W strukturze prognozowanej kwoty dochodów na 2013 r.   dochody własne stanowić mają 14,26 %, subwencje – 44,16 %, dotacje na zadania stałe – 18,41 %, środki pozyskane dodatkowo – 23,17 %. Wydatki majątkowe naszego budżetu na 2013 r. zaplanowaliśmy w kwocie 23 952 672 zł, co stanowi 32,28% łącznej kwoty wydatków.W wydatkach majątkowych w kolejnym roku największą pozycję stanowią wydatki na drogi powiatowe. W tej dziedzinie planowane największe zadania to przebudowa mostu w Strzyżowie prowadzącego na ulicę Modrzewiową, poprawa bezpieczeństwa na drodze Strzyżów - Grodzisko - Zawadka i Niechobrz Czudec i in. Mamy nadzieję, że wykonywanie budżetu w 2013 r. ułoży się pomyślnie i będziemy mogli ten rok zaliczyć do trudnych, ale udanych, podobnie jak rok 2012.

wtorek, 25 grudnia 2012

Tradycja "Solidarności" i świąteczne życzenia

Pamiętam okres stanu wojennego, a także późniejsze lata - dekadę lat osiemdziesiątych. "Solidarność" było to wówczas słowo niezwykłe, naznaczone społeczną siłą, związane z aksjologicznym porządkiem, w którym łatwo przychodziło wskazywanie tego, co jest dobre a co złe. Solidarność było słowem żywym, pełnym wielorakich znaczeń, nośnym i odmienianym na wiele sposobów, słowem, niosącym nie tylko zwykłe językowe konotacje, ale przede wszystkim głęboki sens ujawniający się nie tyle w sferze językowej, co w przestrzeni wspólnoty, której podstawę wyznaczała konsekwentna przemiana rzeczywistości zewnętrznej i ludzkich postaw. Na krakowskich murach, na religijnych wielkich zgromadzeniach i na demonstracjach czytaliśmy wówczas wiele haseł, były też takie, które uszczuplały to jedno, znaczące słowo, pozostawiając jego skróconą wersję - i tak nieraz zamiast solidarności po wymazaniu środkowych liter - przez "nieznanych sprawców" - pozostawało słowo Solid...ność...
Tamte lata stanowią niewątpliwie fundament dla dzisiejszej Polski. I nie jest istotne to, że jakby przeminęła już euforia i wzniosłość tamtych dni. Nowa Polska niesie ze sobą nowe wyzwania i nowe problemy. My sami i nowe pokolenie na nowo definiujemy skalę wartości przystającą do aktualnych wyzwań i problemów. Mamy za sobą nowe doświadczenia, nieraz niezwykle bolesne, które dotykają nas osobiście, a nieraz całą wspólnotę. Smoleńska tragedia jest tego najdobitniejszym przykładem.
Nasze pokolenie ma jednak za sobą to niezwykłe doświadczenie - tradycję "Solidarności", w której obudziliśmy się i poznaliśmy swoją siłę jako wspólnota - nie autonomiczne jednostki, nie jako komunistyczny kolektyw, ale jako autentyczna narodowa i społeczna wspólnota połączona podobnymi celami i wartościami.
Dzisiaj, kiedy tak często brakuje nam głosu z dalekiego a jakże bliskiego Watykanu, kiedy wydaje się, że powróciliśmy w dawne, jakże dobrze znane tory wyznaczone przez osobiste aspiracje, cele i dążenia, w których rzadko mieści się myślenie o tym, co wspólne, warto przypomnieć tamto przesłanie i tamtą tradycję. Przesłanie, w którym pojęcie wroga zastępuje obraz bliźniego i w którym chodzi o to, żeby działać nie jedni przeciw drugim, ale jedni z drugimi, w którym solidność wynika z solidarności, a potrzeba działania dla drugich jest równie naturalna jak potrzeba troski o swoją przyszłość. 
Jestem przekonany, że tradycja "Solidarności" - i tej z dużej i tej z małej litery, choć dzisiaj nieco przytłoczona natłokiem innych słów, znaczeń i kontekstów jest nadal aktualna i jest właściwą odpowiedzią także na dzisiejsze problemy. Jest to bowiem sposób myślenia, mówienia i działania, który sięga do najgłębszych pokładów ludzkiej dobroci, odsłaniając to, co w nas samych i w naszej wspólnocie najbardziej wartościowe, co przenika na wskroś ludzkie bytowanie  w świecie, co w sposób właściwy wyznacza wzajemne relacje i ugruntowuje pożądaną hierarchię wartości.
Przypomnijmy sobie tamte czasy - może właśnie w okresie Świąt Bożego Narodzenia, kiedy tak wiele w nas ciepła, dobroci, miłości, kiedy z nadzieją przystępujemy do betlejemskiego przesłania pokoju i pojednania, kiedy świętujemy przyjście na świat Bożego Dzieciątka warto przywołać raz jeszcze to słowo - solidarność - nie przeciw drugim, ale dla drugich, solidarność w działaniu, ale i w mowie i życiowych postawach, solidarność ze względu na wartości i ze względu na drugiego człowieka, solidarność, z której czerpać możemy nie tylko siłę, ale i satysfakcję. 
Niezależnie bowiem od aktualnych zawirowań, sytuacji geopolitycznej, nawet od osobistych przeżyć i problemów mamy przecież ten fundament, moim zdaniem mocny, fundament oparty na wartościach i na słowach ważnych proroków naszych czasów: Jana Pawła II, ks. Jerzego Popiełuszki, wielu naszych kapłanów. Mamy za sobą doświadczenie naszego pokolenia - doświadczenie "Solidarności", tak jak nasi przodkowie mieli mocny fundament stworzony przez tradycję romantyczną, później pozytywistyczne myślenie o pracy i społeczeństwie, patriotyczne wychowanie w II Rzeczypospolitej. Ich postawy, ugruntowane na tych różnych, ale adekwatnych do im współczesnych czasów podwalinach, pozwoliły na zachowanie i ukształtowanie ducha narodowej wspólnoty w kolejnych wiekach.
Patrząc na dzisiejsze waśnie i spory, trudno nam przychodzi mówić i wierzyć w pokolenie "Solidarności". Ale przecież ono istnieje, niesie ze sobą oryginalny, nieznany nam wcześniej paradygmat, w którym na pierwszym planie jest bunt wobec zła i dążenie do wolności, ale tylko metodami pokojowymi, w którym idee zdolne są poderwać tłumy. W tym sposobie myślenia i działania Ojczyzna nie jest tylko pustym frazesem, ale czymś bliskim i ważnym, wiążącym się z zaangażowaniem i odpowiedzialnością za sprawy publiczne, kapłani zaś są prawdziwymi duchowymi przewodnikami, a wiara i religijność jest naturalnym sposobem wyrażania nie tylko osobistych i czysto prywatnych przeżyć i emocji, ale także potrzeb i dążeń wspólnoty. To doświadczenie solidarności, związane z kiedyś odmienianym na wszystkie sposoby, a dzisiaj zapomnianym słowem 'etos' może budować także nasz dzisiejszy świat, naszą dzisiejszą Polskę - nowoczesną, europejską, ale i tradycyjną i bliską - Polskę rozumianą jako cały kraj i naród, jak również tę Polskę najbliższą - naszą miejscowość, gminę, powiat, region.
Tradycja "Solidarności" powinna być tym właśnie fundamentem, tą podstawą, na której budować powinniśmy współczesną, polską rzeczywistość, Potrzeba nam bowiem dzisiaj i solidarności i solidności, znacznie też częściej powinniśmy widzieć w drugim nie tyle przeciwnika, rywala czy nawet wroga, ale członka naszej rodziny, który, nawet jeżeli pobłądził, to przecież jest jednym z nas, jest naszym bliźnim. Niech to będą właśnie moje życzenia na ten jakże piękny w naszej tradycji okres Świąt Bożego Narodzenia i Nowego Roku. Życzę nam wszystkim więcej solidarności i solidności, więcej dobroci i poszanowania siebie nawzajem, więcej pokory i szacunku dla każdego człowieka - i tego z najwyższego świecznika i tego najmniejszego, który wyciąga do nas rękę na ulicy. Pogodnych, Radosnych Świąt i szczęśliwego każdego dnia w Nowym 2013 Roku.
Robert Godek
Starosta Strzyżowski