piątek, 19 marca 2010

Podziękowania i ... wybory

Atmosfera się ociepla... To nie tylko wiosna za oknem, na którą w tym roku czekamy ze szczególnym utęsknieniem. To także wzrastająca temperatura wokół naszych samorządów, bo w tym roku kończy się kadencja obecnych władz lokalnych i regionalnych i na koniec roku przeprowadzone zostaną wybory na nową kadencję. Niektóre media próbują wykorzystać ten fakt dla podniesienia swojej atrakcyjności i zapewne wyników sprzedaży, organizując plebiscyty, podsumowania, rankingi. W tym miejscu pragnę serdecznie podziękować wszystkim, którzy w takim właśnie telefonicznym plebiscycie zechcieli się pofatygować i wyrazić swoją sympatię dla mnie poprzez pozytywne smsy. Były to głosy płatne - tym bardziej więc składam serdeczne podziękowania. Z kolei dziwię się, że są ludzie skłonni płacić za głosy negatywne ... ale to już widocznie taka ludzka natura ... Ta sama gazeta prowadzi również forum internetowe, na którym jakaś grupa (?) osób pozwoliła sobie na wiele kłamstw i pomówień w stosunku do mnie, stawiając sobie za cel oczernienie mojej osoby. Będę w tym wypadku chciał dochodzić swoich praw w sądzie - pytanie jednak czy to jest możliwe, skoro wypowiedzi są anonimowe. Przy okazji przekonałem się, że podobne, żenujące swoim poziomem fora prowadzone są w przypadku wielu innych osób pełniących funkcje publiczne, samorządów itp.
Niedawno przyszła do mnie Pani, która związana była z opozycją demokratyczną na naszym terenie w latach 80-tych. Opowiedziała mi o swoich współczesnych problemach i stwierdziła, że nie o taką Polskę jej chodziło. Ja po przejrzeniu tych ujawniających najgorsze cechy ludzkiej natury komentarzy mam ochotę powiedzieć to samo ... nie o taką wolność nam chodziło.
Pod koniec lat 80-tych na studiach w Krakowie byłem aktywnym działaczem Niezależnego Zrzeszenia Studentów. To był czas rodzenia się niepodległej Polski. Wówczas wszechobecna była jeszcze propaganda, cenzura i ustrój PRL. Na licznych demonstracjach i pochodach nosiliśmy hasła domagające się wolności słowa i zniesienia cenzury. I dobrze, że tak się stało, jednak ta wolność, słowo nigdy nie powinno być wykorzystywane do niszczenia innego człowieka, choćby był najbardziej znienawidzonym politykiem ... Być może nie jestem w tej sprawie obiektywny, bo dotyczy to mnie osobiście, ale z drugiej strony każdy człowiek ma prawo do godności, której nie powinna naruszać nawet zasada wolności słowa. Nie tylko bronią, ręką, ale także słowem można ranić a nawet zabić jak ostrym narzędziem. Nie powinniśmy więc pozwalać na takie zachowania, a ludzi, którzy tak pojmują zasady demokracji należy omijać z daleka.